• slide1
  • slide2
  • slide3
  • slide4

www picto press

www picto press

www picto gallery

A A A

Po 43 latach pracy w tym 25 lat w GOK Parchowo, Barbara Smętek Przeszła na zasłużona emeryturę. - W 1973 roku po szkole, do pierwszej pracy poszłam do miejscowego SKR-u i tak dotrwałam do lat 80-tych, gdzie pan Waldemar Kapiszka przyjął mnie do pracy w GOK-u – przypomina pani Barbara – w ośrodku przeszłam wszystkie szczeble pracownicze, od młodszego instruktora po dyrektora tej placówki. - jakie dla Pani były najmilsze wspomnienia z pracy w ośrodku? - chwileczkę, muszę pogrzebać w myślach – po chwili dodaje- wie pan, najprzyjemniejszą może nie chwilą ale człowiekowi serce rośnie gdy do GOK-u przychodziło dużo ludzi i doceniali pracę, którą na co dzień nie widać. Taki murarz postawi ścianę i jego prace człowiek widzi i docenia a u nas wiele rozmów i innych działań trzeba wykonać i nie zawsze było widać ich efekty, to niewdzięczna praca ale wsparta dobrym słowem to z jedne to z drugiej strony i jakoś życie się kręci. Muszę dodać, że do pracy trafiłam razem z Krystyną Węsierską, która jest nieocenionym człowiekiem, zarówno w życiu prywatnym jak i w pracy. - czy ma Pani jakieś plany ? może jakaś podróż dookoła świata? - całą Europę już zwiedziłam częściowo z zespołem Modraki a resztę przy okazji odwiedzin do dzieci, które mieszkają za granicą. Zresztą zaledwie kilkanaście dni jestem na emeryturze i już wiem, że ja nie mam czasu, to tak dziwnie się składa, że na zasłużonym odpoczynku brakuje wolnego czasu. - życzymy wielu wspaniałych dni i oczywiście dużo wolnego czasu. - chciałabym przy tej okazji podziękować wielu wspaniałym ludziom, z którymi przyszło mi się spotkać i pracować , to dzięki Wam moje życie nie było owiane smutkiem i pustką, bardzo Wam dziękuję.

News